Camping godny polecenia. Lezacy nad jeziorem i przedzielony droga na dwie czesci. W czesci lezacej pomiedzy droga a jeziorem, czesc placu z miejscam ina camping + restauracja oraz sklepem. Po drugiej stronie bardziej w gore, dalsza czesc miejsc campingowym + biosko do pilki i siatki oraz basen. Nie potrzeba na basen czepka, co w innych miejscach jest wymagane. Mozna dogadac sie po angielsku bez problemu. W restauracji takze systemem migowym bez problemu, jest jedna wloszka, ktora rozumie po angielsku ale bywa ze odpowiada po niemiecku. NIc dziwnego camping ten jest raczej dla rodzin z dziecmi - a przewazaja Niemcy oraz Holendrzy. Polakow nie bylo w tym czasie. Organizuja zawody gry w siatkowke. Plaza nad jeziorem praktycznie zadna, waska i kamienista. Woda blekitna i ciepla, po praktycznie 5 metrach brak gruntu. Sporo łódek, mozliwosc wynajecia. Cofajac sie w strone Verony, jest spoko pub, po prawej stronie za rondem, maja tam niemieckie piwo. Polecam, na serio dobre. Z piwa warto napic sie Tuborga (mimo ze dunskie) oraz odziwo wloskiego - Moretti. Piwo lane we Wloszech to cos bez porownania z Polska. Jakosc bardzo dobra. Jesli chcemy miec prad tuz przy namiocie, nalezy zaopatrzyc sie w przejsciowke. Okazuje sie ze w kazdej czesci Wloch jest inaczej, w jednym miejscu mozemy wypozyczyc kabel, w innym trzeba kupic, tutaj powiem szczerze nie wiem jak jest, gdyz zakupilem juz w poprzednim osrodku - koszt 14 euro. ceny za nocleg dla namiotu: 8.5 euro per osoba + plac 15.8 euro. Platne przy odjezdzie Polecam, poza tym okolica jest super, wiec jest wiele innych campingow.